Opowieści Keplera cz.5

Kurt: Dobra to tyle na dzisiaj. Teraz czas na relaks. Macie jakieś plany? Rita: Ja na pewno idę do Plower Bar. Dzisiaj jest ostatnia eliminacja do Death Race Cup. Jak chcecie to możecie wpaść. Mam zarezerwowany mały stolik, przy którym

Czytaj więcej »

Opowieści Keplera cz.4

Tak naprawdę to nie wiem czemu przydzielono mnie akurat do tej pracy. Fakt, że jestem w niej nadzwyczaj dobry i wykonuje ją po prostu świetnie ale przecież powinni wiedzieć, że w każdej innej odnalazłbym się równie dobrze. Po prostu taki

Czytaj więcej »

Opowieści Keplera cz.3

Lubię swoją pracę. Może nie jest zbyt ciekawa i skomplikowana ale daje mi wiele czasu na myślenie. A poza tym wydaję mi się, że jestem naprawdę dobry w tym, co robię Rita: Ile razy ci mówiłam, że te kible to

Czytaj więcej »

Opowieści Keplera cz.2

Ciemny korytarz oświetlony ledwie dającymi światło mini lampkami, prowadzi mnie codzienne rano do pracy. Codziennie o czwartej nad ranem. „Czwarta nad ranem i sen na pewno nie przyjdzie. Czwarta nad ranem i może mnie odwiedzisz? Czemu Kurt budzisz mnie o

Czytaj więcej »

Opowieści Keplera cz.1

Kurt: Dalej, wstawaj, idziemy. Słyszę głos. Dochodzi do mnie jak przez mgłę. Kurt: Wstawaj, idziemy! Czy naprawdę muszę to robić codziennie rano? Czy nie mógłbyś choć raz po prostu wstać? Słyszę, że ktoś nadal coś do mnie mówi ale nic

Czytaj więcej »

Dziennik kepleriański – wpis 22

Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście. Jeszcze przed chwilą myślałem, że już po wszystkim, a teraz… po prostu coś niesamowitego. Szybko jednak oprzytomniałem bo wiedziałem, że to dopiero pierwsza część zadania. Teraz trzeba było jeszcze pobiec do skrytki, a ta

Czytaj więcej »

Dziennik kepleriański – wpis 21

Odnalezienie tej ulicy nie było tak proste jak myślałem. W każdym Module są tysiące z nich i szybkie wyszukiwanie nie wskazało żadnej powtarzającej się nazwy. Już niedługo dotrę do sektora 5 i ciągle nie wiem gdzie mam iść. Na pewno

Czytaj więcej »

Dziennik kepleriański – wpis 20

Jak tylko oddaliłem się na tyle, że czułem się bezpiecznie usiadłem na ziemi. Cały się trząsłem. Były we mnie emocje podobne do tych, które odczuwałem podczas startu w zawodach, a jednak trochę inne. Nie wiedziałem czy jestem szczęśliwy, przestraszony, podekscytowany,

Czytaj więcej »

2250 rok. Czas wielkich zmian. Już 150 lat jesteśmy na Kepler 843. Tydzień temu nasz Mer podpisał Pakt Niepodległościowy. Wraz z innymi Galactopolis ogłaszamy niepodległość. Odłączamy się od Ziemi. Postanawiamy decydować sami o sobie. Była to wspólna decyzja nas wszystkich. W referendum wzięło 100 procent obywateli i wynik mógł być tylko jeden – wszyscy głosujący poparli decyzję o odłączeniu. Dlaczego tak się stało? Nie jest obojętne to, że wczoraj zmarł ostatni obywatel, który wyruszył z Ziemi w poszukiwaniu lepszego domu i trafił na Kepler 843. Miał 170 ziemskich lat. Teraz już nikt nie pamięta Ziemi. Wiemy o niej tylko to, czego nas nauczono. I nie jest to zgodne z tym, czego doświadczamy na co dzień. Czujemy się oszukani, uciemiężeni i wyzyskiwani. Stąd nasza decyzja o ogłoszeniu Niepodległości. Czy to im się spodobało? Oczywiście, że nie. Wiemy już, że zostały wysłane do nas wojska, które mają doprowadzić nas do porządku. Ale to nastąpi dopiero za kilka lat. Mamy więc mnóstwo czasu aby się przygotować. Czy wiemy co nas czeka? Nie. Czy boimy się tego co może nastąpić? Tak. Czy powstrzyma to nas przed tym co postanowiliśmy. Na pewno nie! Viva la Kepler! Viva la revolution!!